Weekend upłynął bardzo miło, ciepło i owocowo ;) Choć bez stresów się nie obyło...
Wybraliśmy się do teściów - od nas to jest jakieś 170 km - ale żeby było śmieszniej i bardziej stresująco Mąż jechał maluszkiem, a ja naszym autem.
Nie powiem troszkę się bałam jechać sama w taką trasę w ciąży. Ale jechałam dzielnie za Mężem, nie więcej niż 80 km/h (bo Pierdzikółko i tak więcej nie dało rady :P ) I na szczęście dojechaliśmy cali i zdrowi.
Psina się wybiegała i mega ukurzyła :P Ja najadłam się poziomek, truskawek i czereśni jak natura dała :D Złapałam też troszkę słońca. Mężu zaś wymienił olej w naszej bryce i obejrzał maluszka z każdej strony. Zostawiliśmy go jego bratu by coś tam w nim popukał, poprawił co trza, byśmy mogli bezpiecznie nim jeździć.
Porobiliśmy też parę zdjęć na pamiątkę połowy ciąży :P
Nie wiem czemu buciki nie chcą się obrócić... Mimo iż oryginalnie w kompie mam tak jak trzeba :(
Wróciliśmy już razem jedną furą :) Zaraz po wejściu do mieszkanka Psina poszła pod prysznic... Woda była czarniutka, a Sunia "przeszczęśliwa" :P Ale teraz jest za to taka mięciutka i fajna w dotyku.
Mężu planuje zrobić wino truskawkowe... Ojjj pychota :D Mamy już wszystkie sprzęty tylko drożdży nam brak... Ale przebieram nóżkami jak będę mogła już je chociaż delikatnie języczkiem skosztować :D
Mała fika jak szalona, a ja kocham ją coraz mocniej :)
Dziś nad ranem zagościła u nas burza. Ohhh jak ja uwielbiam burze, ale najlepsze w tym wszystkim jest to, że powietrze jest lżejsze i przyjemniejsze...
No nic, zbieram się do mojej gin. Dziś wizyta kontrolna.
Ściskam :)
Połowa ciąży? Jaka drobniutka jesteś:)
OdpowiedzUsuńRóżowe buciki, czyli dziewczynka? :)
Drobniutka?? Mi się wydaje, że jak smok wyglądam :P
UsuńTak ,tak - Córcia będzie :) :D
Jaki smok, ślicznie wyglądasz:)
UsuńGratuluję córeczki:)
Ja też mam taką spontaniczną sesję w plenerze z ciąży :) tylko, że prawie mi wtedy brzucha nie było widać ;)
OdpowiedzUsuńOby więcej u Was takich pięknych weekendów =]
No właśnie... A ja mam już taki bandzioch ... Masakra...
UsuńDopiero co oznajmiłaś, że jesteś w ciąży, a już połowa za Tobą... leci ten czas ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam sesję w plenerze, a dokładniej w parku z okazji połowy ciąży, tylko że u mnie też nie było widać brzucha, musiałam go troszkę do zdjęć wybrzuszyć :D
Ochhh gratuluję córeczki! Córeczki są takie cudowne! ;)