.

.

czwartek, 18 lutego 2016

Rok temu

Ehhh ten wpis miał powstać wczoraj, ale miałam ciężki, zły - ogólnie słaby dzień... Więc jest dziś, ale jakby z wczorajszą data ;)

Dokładnie rok temu zobaczyłam te magiczne dwie kreseczki. Mimo iż pragnęłam Cie tak bardzo, poczułam strach, przeogromny strach. Strach przed tym co nowe. Egoistyczny strach, że teraz wszystko się zmieni - ze cale wygodne życie odejdzie w zapomnienie. Strach by wszystko było dobrze. Z czasem strach zamienił się w radość i oczekiwanie. Teraz jesteś ze mną. Moja miłość. Moja nieśmiertelność. Jesteś moim sercem i już nie umiem i nie potrafię wyobrazić sobie życia bez Ciebie...Bo przecież bez serca nie da się żyć. Kocham 💕

5 komentarzy:

  1. Ale ten czas przeleciał. Za szybko;)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Niewiarygodne jest to, że żyjemy jeszcze bardziej, kiedy mamy swoje Serce nie w sobie, lecz we własnych ramionach...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne spostrzeżenia😊 miło się czyta😊 szczęścia. Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Też dokładnie pamiętam ten dzień, a było to już półtora roku temu! Ciśnienie mi się nagle podniosło i serce waliło jak szalone. Ale nie czułam strachu, tylko podekscytowanie. W sumie to trochę stresowałam się, że ginekolog powie mi, że jednak nie jestem w ciąży. Córcia nie była jakimś dokładnie planowanym dzieckiem, ale wiedziałam, że na pewno chce mieć kiedyś dziecko :)

    OdpowiedzUsuń