Łooo matko długo mnie nie było.
No ale... po pierwsze wróciłam do pracy... Leci już trzeci tydzień jak pracuje.
A po drugie chciałam ten czas, który nam został przed moim powrotem wykorzystać na maxa!!!
Córeczka jest niesamowita. Od trzech tygodni biega jak szalona. Próbuje jeść sama i nieźle jej idzie.
Wciąż gada tylko Tata i Tata :D no i pies... także wiadomo gdzie w hierarchii jest mama :P
W pracy nie jest źle. Ale tęsknota doskwiera, a pracy co niemiara! Córcia uwielbia zostawać z Dziadkami :)
Ale jak tylko wracam do domu rzuca się na Mamę.. też Słodziak tęskni...
I kocham te momenty gdy zasypia obok mnie ... wtulona we mnie ... Upajam się jej zapachem...
Jestem szczęśliwą Mamą :)
O, wróciłaś do pracy :) Fajnie, chociaż pewnie tęskni się za córą:)
OdpowiedzUsuńPowroty są najpiękniejsze! :)
OdpowiedzUsuńMnie też często tęsknota doskwiera mimo iż pracuję już ponad rok od macierzyńskiego - matki tak chyba mają do końca życia ;)
OdpowiedzUsuń